Błędy strategii czy inwestora?

Błędy strategii czy inwestora

Błędy strategii są wynikiem działania inwestora, czy może odwrotnie? To, że błędy strategii inwestycyjnej występują i jednocześnie inwestor je popełnia jest nieuniknione. Problemem jednak jest brak akceptacji tych błędów przez inwestora.

Moje motto to: pracuj uczciwie, popełniaj błędy, zrozum ich przyczyny i je zmieniaj jeżeli jest to możliwe. Świat nam wmawia, że nie wolno robić błędów. W domu, w szkole, w pracy i gdziekolwiek się znajdziemy, słyszymy: nie rób błędów, ucz się na cudzych błędach. Takie podejście sprawia, że po świecie chodzi mnóstwo ludzi ubezwłasnowolnionych przez nakazy nierobienia błędów.

Błędy strategii inwestycyjnej wynikiem błędów inwestora

W programie indywidualnego kształcenia inwestorów już od pierwszych spotkań zalecam sumienną pracę i nie przejmowanie się błędami. Tylko wtedy można odkryć prawdziwe przyczyny błędów strategii na etapie jej budowy. Jedną z najważniejszych cech profesjonalisty jest świadomość omylności. Profesjonalista akceptuje błędy i jeżeli jest to możliwe usuwa przyczyny tych błędów. Profesjonalny inwestor wie, że istnieje zestaw błędów, których nie jest w stanie wyeliminować. W takim przypadku należy zmienić kryteria strategii, żeby inwestora działał prawidłowo.

Wiem z własnego doświadczenia i z obserwacji moich uczniów oraz innych inwestorów, że największym błędem jest brak testów strategii. Nie chodzi mi o jakieś proste wyliczenie skuteczności na podstawie kilku przykładów. Proces prowadzenia testów to bardzo żmudna praca. W trakcie badań dochodzi do zmiany mentalności.

Przy budowie strategii wymagam bezwzględnego wykonywania procedur. W ten sposób można przekonać się o prawdziwych błędach strategii oraz własnych. Uczniowie z dużymi oporami wykonują część procedur bądź wcale ponieważ wydają się im śmieszne i niepotrzebne. W tym momencie ujawnia się jeden z największych błędów inwestora. Szukanie skomplikowanych rozwiązań podczas gdy te najprostsze i najskuteczniejsze już otrzymali.

Przykład błędu strategii popełnionych przez inwestora

Pani Jola podczas ostatniego spotkania powiedziała tak: teraz już rozumiem, po tylu miesiącach ciężkiej walki z tym, co pan mówi o bezwzględnym wykonywaniu procedur strategii. Już wiem, gdzie są błędy strategii, a są one we mnie. Cierpliwość i wiara w predyspozycje moich uczniów sprawia, że odczuwam za każdym razem ogromną satysfakcję z ich osiągnięć.

Wczoraj otrzymałem mail od innego mojego ucznia. Andrzej pisze:

Witam Panie Czesławie!

No trochę to trwało, ale wreszcie dopracowałem się strategii, na której mogę trochę popracować, wszystkie poprzednie wersje lądowały w koszu przy próbie zbierania danych. Nareszcie przetłumaczyłem sobie chyba wszystko na swój chłopski rozum i widzę różnice między tym co chcę zrobić a tym co robię. Swoją drogą ile to się trzeba nałazić w koło zanim się dojdzie do rozwiązania, które było na początku. Sporo wody upłynęło zanim dotarły do mnie rzeczy, które sam mówiłem choćby na filmikach z naszych spotkań. Są procedury jest tabelka- JEDZIEMY!

Plan jest prosty: do końca miesiąca października mam zebrane dane do strategii, żeby w listopadzie otworzyć konto real. Jako bacik na lenia, który prowadzi mnie przez życie proponuję żebyśmy spotykali się raz w tygodniu i spinali klamrą to co wyszło…

Wnioski

Powyższe przykłady rzeczywistych historii to może być twój obraz  poszukiwania milionów w inwestowaniu. Błędy strategii istnieją i nie da się wszystkich wyeliminować. Strategia inwestycyjna chroni nas przed naszymi błędami. Pytanie jednak jest takie: jak chronić inwestora, który nie chce tego zrozumieć? Mam swoją filozofię życia. Mierzę się z każdym problemem, a często najlepsze rozwiązania powstają po bolesnych porażkach. Nie należy generalizować i każdy powinien znaleźć własną drogę w życiu. W tych poszukiwaniach często brakuje nam kogoś, kto będzie nas wspierać w trudnych chwilach.

Ja mam swojego mentora a ty? Moim mentorem są wszyscy moi uczniowie razem wzięci i z osobna. Każdy z was daje mi ogromną energię do pracy i błyskawicznie uczy nowych rozwiązań. Uwielbiam inwestowanie, tworzenie nowych rozwiązań w poszukiwaniu błędów strategii. Program daje mi ogromną satysfakcję ponieważ mogę się dzielić tymi rozwiązaniami .

Błędy strategii inwestycyjnej, które musisz zaakceptować

Strategia to zasady, kryteria i procedury. Nie można stworzyć takich zasad, które obejmą wszystkie możliwe przypadki. Wyniki badań brokerów ujawniają, że większość inwestorów podejmuje decyzje zgodne z właściwym kierunkiem ceny. Większość jednak przegrywa. Dlaczego? Nie stosują podstawowych zasad strategii, nie zarządzają inwestycją.

Przyczyna nie stosowania zasad strategii jest banalna. Po pierwsze inwestorzy w ogromnej większości nie posiadają żadnej strategii. W takim przypadku mówimy o handlu bez zasad, o hazardzie. Po drugie część inwestorów stosuje gotowe bardzo dobre strategie, ale posiadające kryteria, które przyczyniają się do poważnych błędów inwestora. Jedynie strategie budowane w oparciu o osobowość danego inwestora, jego poziom wiedzy, doświadczenia są w stanie generować oczekiwane zyski.

W programie każdy uczeń przechodzi bardzo trudną drogę wyboru jemu odpowiadających kryteriów strategii. Praktycznie proces budowy strategii nigdy się nie kończy. Poznawanie własnych słabości i zalet, zmiana mentalna, nowa wiedza, kreatywność i pewność siebie sprawia, że inwestor ułoży zasady swojej strategii.

Istnieją błędy strategii, które powinieneś zaakceptować, żeby osiągać lepsze wyniki. Próba całkowitej eliminacji błędów strategii kończy się bardzo źle, co przedstawiają przykłady w tym artykule. Jestem pewny i gwarantuję tobie, że jeżeli nie będziesz się przejmować błędami strategii oraz własnymi błędami, będziesz bardzo zaskoczony wspaniałymi wynikami. Musisz jednak wykonywać każdą czynność najlepiej jak potrafisz nie myśląc o wyniku.

Podziel się tą wiedzą! Dziękuję

5 thoughts on “Błędy strategii czy inwestora?”

  1. Witam, jak czytam wypowiedz Andrzeja to tak jakbym czytal samego siebie: „Swoją drogą ile to się trzeba nałazić w koło zanim się dojdzie do rozwiązania, które było na początku.” Ale tak jak pisze Jurek, do pewnych rzeczy po prostu trzeba dojrzec. A to wymaga czasu i ciezkiej pracy nad soba. Nie wystarczy wiedziec co i jak robic, trzeba to zrozumiec.
    Ile razy testowalem przerozne koncepcje, zeby po dlugim czasie stwierdzic, ze to nie dziala i zaczynalem od poczatku. Prawie dwa lata mi zajelo zanim znalazlem najbardziej odpowiednie rozwiazania dla siebie. A najlepsze jest to, ze te rozwiazania mialem podane na tacy, ale ja oczywiscie musialem po swojemu. Co wiecej, po czasie widze, ze strategie ktore tworzylem wczesnie mialy potencjal ale zabraklo cierpliwosci, dyscypliny i wielu innych rzeczy. Teraz juz wiem, ze sekret nie tkwi w strategi tylko w glowie. Trzeba zrozumiec samego siebie, swoje potrzeby, mozliwosci i slabe strony, do tego zrozumiec TX4 i mozna budowac naprawde efektywna strategie.
    Powiem jeszcze, ze ciezka praca nad soba zmienila nie tylko moje podejscie do forex, ale rowniez moje podejscie do zycia. Uwierzylem w siebie i w swoje mozliwosci. Teraz wszystko jest mozliwe i wiem, ze jesli czegos pragne moge to osiagnac.
    Nie ma co szukac graala. Graal jest w kazdym z nas, wystarczy zrozumiec siebie, a wtedy „Sky is the limit”

    Pozdrawiam
    Andrzej

    1. Czesław Mazur

      Dzięki za komentarz Andrzej.

      Ten, kto doświadczył zmiany mentalnej, przekonał się, że to co robi jest wartościowe otrzymuje ogromną siłę do tworzenia. Tylko leń i kombinator liczy na gotowe rozwiązania, a jak je nie otrzymuje to ma pretensje do całego świata.

      Masz rację Andrzej, że poprzez forex możemy doświadczyć w naszym życiu rzeczy niezwykłych.

      Powodzenia

  2. Napiszę własną drogę do tego co wypowiedzieli tu poprzednicy . Zajęło mi to rok czasu . Nie byłem uczniem Pana Czesława , ale przeczytałem jego cały blogg ponieważ inwestuję już ponad 20 lat na akcjach to forex otworzył mi szeroko oczy . Powiem tak ,że dotychczas wiedziałem , ale nie rozumiałem , widzaiłem ,ale nie dostrzegałem . Do wszystkiego trzeba dojść samemu osoba taka jak Pan Czesław przyspiesza ten proces , ale to każdy z osobna musi w sobie poukładać to po swojemu . Jeśli innym się udaje to dlaczego nie może się udać następnym czego wszystkim z osobna tego życzę .
    Strategia najprostsza jest najbardziej efektywna ,taka aby nasz umysł nie musiał analizować zbyt wiele szczegółów . Przytoczę słowa Pana Jurka A najważniejsze jest rozumieć to co się dzieje na wykresach I za to Panu dziękuję za możliwość samodzielnego dojścia do wniosków oczywiście wskazaną przez Pana drogą czasem bardzo bolesną i wyczerpującą .
    Na koniec przytoczę pewien e-mail który wysłałem Panu Czesławowi za który podziękował Miałem spotkanie z japońskimi inwestorami którzy powiedzieli mi coś takiego . Świeca musi powstać w twojej głowie jeśli tak będzie to będziesz umiał czytać wykresy to tam znajdują się wszystkie potrzebne informacje. Wykres jest tym co da lub zabierze ci pieniądze Podczas trading swoje decyzje inwestycyjne trzeba opierać wyłącznie na cenie , a powodów do otwarcia transakcji trzeba szukać tylko na wykresie . NIE POWINIENEŚ NIKOMU ANI NICZEMU INNEMU UFAĆ .
    Pozdrawiam i życzę samych sukcesów

    1. Czesław Mazur

      Witam,
      dziękuję za mail i komentarz. Cieszę się, że odkrywa Pan tajemnicę, która wcale nie jest tajemnicą. Jak mamy coś zbyt blisko przed oczyma to tego po prostu nie widać.
      Powodzenia

  3. Tak, najważniejsze procedury, nawyk przeprowadzania analizy krok po kroku.
    Teraz wiem – to działa, a jaka satysfakcja gdy twoja prognoza się sprawdza. Wciąż jeszcze pracuję nad sobą, „dopieszczam” strategię aby była dla mnie najwygodniejsza., i mądre jest zdanie „Nigdy nie możesz mieć kontroli nad rynkiem, ale możesz mieć kontrole nad sobą.”. Wiedza jaką otrzymałam jest w/g mnie najwyższej jakości i czuję się szczęściarzem, że trafiłam na szkolenie do p. Czesława. ” To co dziś jest rzeczywistością, wczoraj było nie realnym marzeniem”
    Maria

Dodaj komentarz